niedziela, 28 kwietnia 2013

Rozdział 25

Alex już od 2 godzin nie mógł usiedzieć na miejscu. Rupert przekazał mu wieści od Aliny  ze przybędzie jeszcze dzisiaj. I już nie mógł się doczekać jej przyjazdu.
Owszem wyjaśnienia kochanków i książki okazały się bardzo pomocne ale jeśli myśli o zostaniu Małżonkiem Krwi musi poznać opinię kogoś kto wie jak jest na prawdę. Jakiegoś człowieka.
Angel i Spike nie zamierzali zostawić go z tym samego. Zresztą Rupert również zapowiedział że zostanie i będzie wszystko notował nie tylko do Pamiętników ale przede wszystkim dla syna.

W końcu rozległ się dzwonek do drzwi Alex poskoczył i spojrzał w panice na ojca który tylko uśmiechnął się lekko i poszedł otworzyć. Gdy tylko wyszedł dwie pary silnych ramion owinęły się wokół niego i został posadzony na sofie między jednym a drugim wampirem.
Kobieta wprowadzona do salonu była szczupła niska i bardzo piękna. Uśmiechała się lekko i przyjaźnie
-To właśnie jest mój syn Alex- wskazał na chłopaka
-Witaj mój drogi- zwróciła się do niego- A to musi być Angelus i Krwawy William- za każdym razem pochylała lekko głowę a oni odpowiadali tym samym bez słowa i oczywiście przytulali do siebie chłopaka jakby bali się że kobieta może mu coś zrobić
-Dzień dobry- wyglądała bardzo normalnie ale kto wie co się za tym kryje- Więc pani...?
-Tak już 70 lat- usiadła na jednym z wolnych krzeseł- ale ty jesteś jeszcze taki młodziutki
-Wiem czego chcę- odpowiedział spokojnie
-Oczywiście mimo wszystko... sam rytuał to nic ale konsekwencje
-Czy są straszne?- Nie mógł się powstrzymać
-Moja rodzina już nie żyje... wnuczka mojej siostry jest teraz w moim wieku to jest trudne. Wszyscy moi przyjaciele wielu z nich w końcu umiera. Musimy się przemieszczać co kilka lat w inne miejsce żeby nikt się nie zorientował....
-To wiem oczywiście- przerwał jej- czy masz coś... znaczy krew musisz ją pić?
-Nie ale po jakimś czasie zaczęłam to lubić i nie nie muszę uciekać przed słońcem... kiedyś tak na samym początku. Nie przyjęłam tej zmiany zbyt dobrze- uśmiechnęła się- byłam chora przez wiele tygodni i baliśmy się... ale wszystko się udało jak najlepiej
-Jak byłaś chora?- Czytał o czymś takim ale lepiej wiedzieć
-Alergia na słońce, i spałam a gdy nie spałam całe moje ciało płonęło krew nie chciała się przyjąć i w końcu gdy już pogodziłam się z tym że być może będę musiała... zginąć mój ukochany sprowadził jakiegoś czarownika on pomógł zawęzić rytuał. Mam jeszcze tą formułkę jeśli to pomoże- podała Rupertowi który od razu zaczął ją przeglądać
-A później gdy wydobrzałaś?- Zapytał mając coraz większe wątpliwości, miał w życiu wystarczająco bólu
-To chcę z tobą omówić na osobności, to i sam rytuał wygląda inaczej niż w książkach- kobieta nie mogła powstrzymać się przed lekkim zarumienieniem co sprawiło że twarz chłopaka zapłonęła
-Wątpię- odezwał się w końcu Angel przysuwając Alex'a bliżej do siebie
-Angel- chłopak popatrzył na niego ostrzegawczo ale i prosząco. Mężczyzna pochylił się bez słowa i pocałował go delikatnie. To nie spodobało się młodszemu wampirowi i oderwał chłopaka od starszego kochanka po czym on sam zaczął go całować. Nie pozwolił się ignorować nawet przez ukochanych. Rupert w końcu odchrząknął i chcąc nie chcąc musieli przestać
-Idziemy- zadecydował Spike. Był podniecony i zły oczywiście. Musiał znów posiąść chłopaka.
-Tak- zgodził się z nim Rupert- Jeśli będziecie czegoś potrzebować będę u siebie- posłał synowi uśmiech i wyszedł starając się z całej siły ignorować to że oba wampiry już niemal uprawiały sex tuż przed ich nosem. Alex tylko się na to uśmiechnął ale też odetchnął z ulgą gdy on i Alina zostali sami.
-Wiesz rytuał to nie tylko sex i krew... wasze umysły się łączą będą wiedzieć o tobie wszystko ale ty o nich też każdą zbrodnie, wszystko.... to jest...
-Straszne- dokończył- ale ja to wiem. Czytałem
-Nie znasz emocji. Nie widziałeś- uśmiechnęła się do niego łagodnie- no i będziecie mogli rozmawiać w myślach. Wiedzieć co się dzieje gdy nie jesteście razem. A sem rytuał... czasem ludzkie serca mogą tego nie wytrzymać. Nie ma tam niczego mistycznego... nie w tym sensie. Sex jest dużo intensywniejszy, krew sprawia że wszystko będziesz odczuwał intensywniej. Każdy zmysł ci się polepszy... tylko Alex to jest samotne życie...
-Wiem- szepnął po chwili- ale tata... on rozumie i ma też kogoś może dlatego o tym myślę...
-Nie zmuszają cie do tego?- Zapytała wstając i podchodząc do niego
-Oczywiście że nie- nawet nie przeszło mu przez myśl że mogli by go manipulować- byłem zdziwiony gdy za pierwszym razem tego nie zrobili
-Nic dziwnego wasza miłość nie może być świeże. Tu trzeba czegoś głębszego. Ja sama czekałam prawie siedem lat i traciłam nadzieje
-Ale było warto? Mimo wszystko?
-Tak- wzięła go za rękę- ale nie śpiesz się. Jak mówię na takie zaufanie i miłość trzeba poczekać
-Tak zrobię. Dziękuję- i on trochę się uspokoił
-To jest mój dziennik- podała mu książeczkę- nie potrafię tego opowiedzieć. Więc poczytaj
-Tak- wstał nie bardzo wiedząc co teraz robić
-Idź do nich i ja muszę wracać. Pożegnaj ode mnie Ruperta- pocałowała go w policzek i udała się do wyjście.
Ale Alex się nie poruszył. Trochę kręciło mu się w głowie
-Wszytko dobrze?- Obok niego zmaterializował się Charlie
-Chyba... powiedz dobrze robię?- Zapytał kładąc głowę na ramieniu przyjaciela
-To twoje życie Alex- uśmiechnął się do niego- jeśli tobie jest dobrze z tą decyzją
-Tak wiem- uśmiechnął się- wiesz że Buffy się tu wprowadza?
-Oczywiście a skoro macie tu nie odpowiednią ilość pokoi zamieszkamy razem... wiem że nie zawsze mi wychodziło no i Pogromca ale to jest właśnie to
-Sunnydale to dziwne miasto- w końcu wstał- idę na lody co ty na to?
-Z tobą stary zawsze- i on się ruszył. Wiedział że  przyjaciel dawno nie wychodził i jego naturalna opalenizna zaczęła trochę blednąć a i oderwanie się od łóżka dobrze mu zrobi.

Spike był zły. Wiedział, że chłopak mu umknął. Ale co się odwlecze... i on chciał zadowolić ukochanego jak wcześniej zrobił to Angel. Był zazdrosny i nic tego nie zmieni. Starszy wampir czuje to samo i on doskonale o tym wiedział. Tylko że on miał okazję być z chłopcem sam na sam. Teraz po prostu jego kolej. Angel przyglądał mu się z pod przymkniętych powiek
-Wyjdę wieczorem pomóc jego przyjaciołom będziesz go mieć dla siebie. A teraz chodź tu- wyciągnął ku niemu rękę- nie mogę tak patrzeć na twój wspaniały tyłek bez podniecania się
-Teraz mówisz do rzeczy- jasnowłosy mężczyzna skoczył na łóżko i od razu nabił się na ogromną erekcję kochanka który warknął i przyciągnął go do namiętnego krwawego pocałunku.

6 komentarzy:

  1. Jak teraz poczytałam co o tym rytuale i samym połączeniu powiedziała Alina, to cena jest bardzo wysoka. Moim zdaniem zbyt wysoka.Nigdy w życiu nie chciałabym znać wszystkich myśli i uczuć nawet ukochanej osoby, nie mówiąc już o jej zbrodniach. Wampiry przez tyle lat życia mają z pewnością niejedno na sumieniu, w dodatku jest ich dwóch. Jaki człowiek wytrzymałby napór takich wspomnień i nie zwariował? Moim zdaniem żaden.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tej pory był pewny tego rytuału a teraz po tej rozmowie zaczał miec watpliwości.Oba wampiry były złe ale rozumieja.Zobaczymy co Spike wymyśli związku z Alexem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, że tak krótko skomentuje, ale jestem skonana, praca mnie wykańcza....
    Zgadzam się na pewno z tym, że Alex może mieć teraz wątpliwości... patrzeć na to jak twoi bliscy umierają ... T_T to smutne, musi dokonać wyboru :)
    Twoja Maru;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że Alex miała okazję pogadać z kimś kto przeszedł ten rytuał. Dziennik też może się okazać pomocny. Tylko szkoda, że o samym rytuale było tak mało. Liczę na jeszcze jakieś informacje, ale jeśli masz problem z opisaniem to nie nalegam ;) Chociaż to chyba fajne wyzwanie.
    Ciekawi mnie jakie zmiany wprowadzą w ich domu kobiety. Trzeba przyznać , że teraz zrobi się tam tłoczno ;)
    Weny!
    gnose

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    Alex trochę się dowiedział o tym rytuale, ma teraz trochę wątpliwości, będzie znał wszystkie myśli i uczucia obydwu wampirów, ale też i te wszystkie zbrodnie, jaki człowiek dał by radę wytrzymać taki napór wspomnień...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie i gorąco Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Hejeczka,
    wspaniały rozdział, Alex może mieć teraz sporo wątpliwości, dzielenie wspomnień z jednym może byc trudne, a tutaj są dwa wampiry i na pewno mają sporo na sumieniu...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń