poniedziałek, 4 marca 2013

Rozdział 13

Alex już drugi dzień nudził się w domu.
Nawet wczorajsza noc upłynęła spokojnie bez odwiedzin ze strony wampirów co chłopak przyjął trochę z ulgą a trochę ze zdziwieniem i jakby smutkiem. Mimo że wiedział, że ich fascynacja się skończy ale było mu przykro że zrobiło się troszkę przykro i poczuł się nieważny.

Chłopak przysypiał gdy nagle usłyszał kroki na schodach. Wiedział, że tata jest jeszcze w szkole  dlatego sięgnął o kuszę którą miał pod łóżkiem i wycelował w  otwarte drzwi
-To tak witasz starego kumpla?- Wysoki przystojny chłopak ubrany w skóry, z długimi ciemnymi włosami i z kolczykami w brwiach, nosie i uchu
-Charlie!- Krzyknął uradowany odkładając broń
-A pewnie, że ja- rzucił torbę na ziemię- Brzmiałeś tak...
-Odpuść sobie- jęknął Alex- siadaj i opowiadaj- przyjaciel usiadł obok i pocałował go w policzek po czym zauważył że ma gips na nogach. Uniósł tylko brew i wyciągnął papierosy
-U mnie nic. Cisza- poczęstował Alexa który nie odmówił chociaż wiedział, że tata będzie zły. Hipokryta- Ale ty mnie niepokoisz. Chłopie co jest?
-Angelus. Krwawy William.- jęknął- i obaj chcą mnie uwieść
-Jasna cholera i co zamierzasz... wiesz że ich nie zabijesz...
-To nie jest najgorsze- przyznał nie patrząc na przyjaciela- ja omal się nie poddałem... pieprzyli się tuż przed moimi oczami i nie mogłem się powstrzymać...
-Alex chłopie to nic nie znaczy... o ile nie chcesz oczywiście tego zmienić.. wiem że twoja mama ale wielu ludzi...
-Charlie oszczędź mi- przerwał mu- wampir to jedna rzecz ale ich jest dwóch i to przecież...
-Jedne z najniebezpieczniejszych istot nocy. Wiem ale jeśli im ulegniesz... wiesz co się będzie działo jak będziesz traktowany jak wspaniale ci będzie...
-Tak a jak mi albo im się znudzi ty ich zabijesz
-Alex proszę- westchnął- A co z Pogromcom?
-Jest całkiem w porządku. Miła, świetnie walczy i jest śliczna... ale nie w twoim typie- dodał gdy zobaczył lubieżny uśmiech przyjaciela- tylko że ona nie jest gotowa i nie będę biegał do niej po pomoc
-Dlatego masz mnie- Charlie wstał z łóżka- rozejrzę się, wypytam i będzie wszystko dobrze. Wiesz, że nie dam cię skrzywdzić- potarł ramię na której miał bliznę i przypomniał sobie jak Alex uratował mu życie
-Dzięki- uśmiechnął się do niego- To jesteś sam?
-Na razie tak. Chociaż ostatnio miałem dość ciekawego kochanka demon Urster
-Ałć- roześmiał się- jak ci się to udało?
-Proszę- przewrócił oczami i usiadł z powrotem obok przyjaciela- a co na to wszystko Rupert?- Chłopak zmienił temat
-Dziwnie spokojnie-westchnął- ściągnąłem cię tu bo nie mogę sobie poradzić
-I cieszę się że to zrobiłeś- pocałował go raz jeszcze- to ważne i trudne dla ciebie z wielu powodów. Słońce prawie zaszło
-Ta.. jeśli chcesz wyjść na patrol
-Tak zrobię- Charlie miał już plan i cieszył się że przyjaciel nie będzie go potrzebował przez kilka godzin- śpij wrócę z pizzą i piwem
-Nie rób głupot- przestrzegł go jeszcze
-Nigdy- roześmiał się- nie wiem o co mnie posądzasz
-O nic. Po prostu znam cię całe  moje życie- zamknął oczy.

Charlie wiedział, że ktoś idzie za nim. I wiedział kto to. Uśmiechnął się tylko zadowolony z siebie i przystanął obok jednego z grobowców
-Angelus. Spike taki zaszczyt
-Kim ty do cholery jesteś- jasnowłosy wampir nagle znalazł się tuż przed nim i złapał za kurtkę podnosząc kilka centymetrów nad ziemię
-Charlie McQuinn ja i Alex...- nie dokończył zdania bo nagle dostał pięścią w twarz i musiał wypluć krew. Na szczęście zęby były całe
-Masz go na sobie- warknął Angelus
-To najwspanialszy najbardziej słodki chłopak jakiego znam- wiedział że igra z ogniem- zawdzięczam mu życie. Jest moim najlepszym przyjacielem
-Chcesz go sobie zabrać- Spike również był wściekły
-Wiem czego potrzebuje Alex i to nie jestem ja- wyrwał się z jego uścisku- Wiem że obaj mu się podobacie i wiem jak bardzo go to dziwi ale też wiem jak sprawić że oswoi się z tą myślą....
-Czemu chcesz nam pomóc?- Angel przyglądał się mu ze zdziwieniem
-Bo się o niego troszczę i wiem że obaj będziecie dla niego dobrze- posłał obu wampirom delikatny uśmiech- Ale obaj wiecie że ja w przeciwieństwie do Pogromczyni jestem w stanie was zabić i zrobię to bez mrugnięcia okiem gdyby coś mu się stało...
-Dobrze- starszy wampir czuł respekt przed chłopakiem. Był silny i gotowy bronić przyjaciela
-Dotkniesz....- Spike jednak nie dał za wygraną
-Dotknę i nic na to nie zrobisz- Charlie wyjął papierosa
-Igrasz ze śmiercią chłopcze- Angel roześmiał się- Will spokojnie przecież wiesz...
-I tak mi się to nie podoba- mruknął jasnowłosy wampir jak małe dziecko i przysunął się do kochanka. Ten tylko do pocałował. I on nie mógł znieść myśli o ustach i dłoniach innego mężczyzny na ciele ich słodkiego chłopca ale nie miał wyjścia. Musiał to mądrze rozegrać
-Alex jest w domu  i mimo że sam się do tego nie przyzna smutno mu że was nie ma- Charlie po tych słowach oddalił się nie patrząc na nich. Włożył ręce do kieszeni i zaczął cicho pogwizdywać- A i jeszcze jedno możecie wejść!- Krzyknął będąc już dość daleko.

Alex skończył właśnie rozmawiać z Jessiem przez telefon i nie mógł przestać się śmiać. Charlie był całkiem inny niż jego nowy przyjaciel ale lubił ich obu tak samo. Właściwie to nawet czekał na to aż wszyscy się poznają. Miał  tylko nadzieje że Buffy nie poleci na urok kumpla bo wie jak chłopak traktuje swoje ofiary a dziewczyna miała i tak dużo na głowie.
-Wyglądasz dużo lepiej niż w szpitalu- Angel i Spike stali w progu jego sypialni
-Zabiję go- Alex wiedział czyja to sprawka i wiedział że Charlie łatwo się z tego nie wywinie
-No już miłości- Spike usiadł obok- wiemy że tęskniłeś- położył swoją dłoń na jego i pogłaskał delikatnie
-A twój przyjaciel postąpił rozsądnie- Angel zrobił to samo
-Ta jasne- mimo wszystko Alex nie mógł powstrzymać przyspieszonego bicia serca gdy obaj mężczyźni byli obok- to czego tu chcecie?
-Zawsze chciałem zobaczyć Dracule- jasnowłosy wampir włączył TV i znalazł odpowiedni kanał. Alex przezornie ugryzł się w język i położył głowę na poduszce. Nie miał na to ani siły ani ochoty. Obaj mężczyźni byli jednak bardzo zajęci programem. Tylko pozornie oczywiście bo ani jeden ani drugi wampir nie przestali głaskać go niemal po całym ciele usypiając na nowo.


###############################################################################
Kochani mam nadzieje że pokarze się tu 5 komentarzy. Ostatnio jest ich tak mało:( a wen cierpi i co chwila ucieka. Im szybciej komentarze tym szybciej nowa notka w której będzie trochę miziania pomiędzy tą trójką:)

8 komentarzy:

  1. Przyjaciel Alexa zachował się trochę zbyt pochopnie. Ledwo zamienił z wampirami kilka słów już dał im swoje błogosławieństwo i dostęp do domu.Jakoś mi to niezbyt wiarygodnie zabrzmiało.
    Wampiry dobrze się bawią. Nie ma to jak wspólne oglądanie horrorów. Zwłaszcza w łóżku w dobrym towarzystwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Więc przyjaciel będzie pomagał tym dwóm wampirom zdobyć Alexa.Oj będzą sie ciekawe rzeczy teraz dzialy.Ale nie powinien tak pogrywac Charlie z nimi bo dostał przez to po twarzy.Akcja się rozwija czekam na dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie mogę doczekać się co będzie dalej, choć szczerze chciałabym by młodzik któremuś już uległ hihi. Niezła notka!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja wlaśnie nie chcę żeby ulegl ! Chvcialbym żeby Alexsię na nic wkurzyl :P Uff jeszcze 1 kom zostal, ale kto wie może bdsz miala jeszczez 10 ? ... Rozdzial suuper szkoda tylko, że taki krótki :( ..Ahh ten Charlie wkurzyl mnie noo.. Ciekawe czy Alex będzie z Angel'em czy Spike'm ? :)


    Damiann

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam ostatnio problem z prędkością mojego internetu więc nie zawsze ten komentarz pod nową notką ode mnie się pojawi. Nowy przyjaciel chłopaka a raczej stary przyjaciel, którego dopiero poznajemy wydaje być się interesujący choć wydaje się, że leci na wszystko co jest ładne i nie zajęte.Świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Aww uwielbiam takie rozdziały... ;3
    Wszystko na spokojnie, :)
    Przepraszam, że tak mało, ale niedługo idę do pracy a mam mnóstwo rzeczy jeszcze do zrobienia...resztę przeczytam w nocy jak wrócę xD
    byee ;3
    Twoja Maru;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejeczka,
    wspaniale, co za przyjaciel z Charliego sprowadzić wampirki na głowę Alexa chociaż kieruje się jego dobrem...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń