czwartek, 17 stycznia 2013

Rozdział 2

Do dzisiejszej nocy Alex był przekonany, że nie ma na świecie nic co dawałoby mu koszmary. Przecież całe swoje życie polował na demony i wampiry. Dawno już pokonał strach.
Dzisiaj jednak miał sny erotyczne i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że śnił o tych zobaczonych wczoraj wampirach i o sobie w środku samej akcji. Wstał okropnie niewyspany, zły i pobudzony. Miał tyle szczęścia, że tata poszedł już do pracy, na pewno chciałby wiedzieć co mu się śniło. Mógłby to być proroczy sen, zwłaszcza, że Pogromczyni jest w mieście. Pił sobie mocną herbatę i czytał zwyczajne wieści o śmierci w tym małym miasteczku i jego myśli opuściła para wampirów, a zajęła nieznajoma dziewczyna. Kilka razy spotkał się już z Pogromczyniami w różnym wieku i stażu pracy. Ale ta była pierwsza, którą przydzielili tacie i chcąc nie chcąc będzie musiał z nią współpracować. Miał tylko nadzieje, że nie jest taką suką jak ta ostatnia o której wciąż jeszcze mówi się w siedzibie Rady.

Gdy w końcu dotarł do szkoły głowa bolała go niemiłosiernie i był tak rozdrażniony, że cieszył się na w-f, może na nim uda mu się trochę rozładować. Najpierw jednak trzeba będzie pójść do biblioteki i samemu ocenić sytuacje.
-Tato!- Wszedł do pomieszczenia i ściągnął ciemne okulary. Tu było przyjemnie chłodno i migrena ustępowała z sekundy na sekundę.
- O już jesteś - mężczyzna wyszedł z gabinetu i dopiero wtedy przyjrzał się synowi - wszystko dobrze?
-Jasne - usiadł i posłał ojcu uśmiech, nie chciał by go wypytywał - To gdzie ta twoja podopieczna?
-Będzie za ki|ka minut - w tym momencie drzwi sie otworzyły i weszła ruda, niska dziewczyna i wysoki ciemnowłosy chłopak. Zwyczajne dzieciaki i Alex był pewny, że nie zwracałby na nich uwagi w normalnych okolicznościach.
-Panie Giles jesteśmy gotowi do gormien...- chłopak przerwał, bo zobaczył Alexa, który ukrył uśmiech za ciężką książką.
-Nie przeszkadzaj sobie - wstał z krzesła - Jestem Alex jego syn - wyciągnął rękę - więc co z tym gromieniem? - Wyszczerzył do nich zęby.
-A tak...- wtrącił| się Rupert - Buffy była wczoraj zaatakowana przez 4 wampiry... to mogło być...
-Przypadek tato - dokończył za niego - nie ma większej aktywności  i nikt nie wiedział kiedy Pogromczyni przybędzie do miasta.
-Tak... oczywiście - mężczyzna usiadł. Był zły, że ktoś obalił jego teorie spiskową, ale Alex miał racje za bardzo wszystko przemyślał.
- Jessie, a to Willow - chłopak usiadł przy dużym stole, ale dziewczyna wciąż się wahała.
- Coś nie tak? - Alex był samą dobrocią.
-A nie nic - zapewniła go szybko i zrozumiał, że się jej podoba. Nie był może klasycznym przystojniakiem. Raczej niewiele osób zwracało uwagę na jego powierzchowność, ale potrafił oczarować jednym uśmiechem. Było mu szkoda, że będzie musiał zdusić jej nadzieje.
-Więc wampiry co? - Usiadł z powrotem - Trochę to dziwne...
-Nie bardzo - Jessie wciął się w jego zwyczajową przemowę - znaczy jakbyś mieszkał tu cały czas...- zmieszał się.
-Kurcze, a miałem taką dobrą mowę - Alex już wiedział, że polubi chłopaka. Miał tylko nadzieje, że tata nie zabroni mu pomagać. Założył ręce na piersi i zrobił obrażoną minę na co wszyscy zebrani roześmiali się wesoło i nie słyszeli otwieranych drzwi.
- Coś mnie ominęło?- Dziewczyna była raczej niska i szczupła. Nawet ładna i co najważniejsze zdawała`się być miła.
-Buffy- Rupert natychmiast spoważniał - To jest właśnie mój syn Alex- na te słowa dziewczyna uśmiechnęła się do niego i podeszła bliżej.
-Więc to ty wykonywałeś moją pracę - Alex czekał co teraz się stanie, bo ten moment będzie najważniejszy- Mam nadzieje, że pozwolisz mi sobie pomóc - chłopak odetchnął z ulgą.
- Będę zaszczycony- zdobyła jego sympatie - I mam nadzieje, że to nie będą tylko interesy.
- Jasne - odpowiedzieli wszyscy jednym słowem połączonym z wymianą spojrzeń. Alex wiedział, że stworzyli zwartą grupę przyjaciół.
-Zanim się rozejdziemy do klas.... żeby nie było, jestem gejem - wiedział, że w starej szkole nie było by z tym problemu.
- Mój pierwszy gej - przyjaciel - Buffy rozpromieniła się jeszcze bardziej, ale musiała już iść.
- Więcej panienek dla mnie - Jessie klepnął go w plecy i pobiegł za dziewczyną.
- Mi to nie przeszkadza -  Willow uśmiechnęła się trochę jakby z ulgą. Więc wszystko jak na razie szło dobrze. Powiedziałby, że aż za dobrze.

A|ex |ubi| swoją prace chociaż ta oko|ica by|a bardzo niebezpieczna. Nikt oczywiście nie wiedzia| że jest na pó| etetu ke|nerem w gejowskim k|ubie ze striptizem i nie zamierza| nikomu mówić.
Dzisiaj by|o tu wyjątowo spokojnie jakby wszyscy czegoś |ub kogoś się ba|i. On sam mai| wszystkie nerwy napięte chociaż nie bardzo wiedzia| d|aczego.

Angel obserwował chłopaka od kilku godzin i musiał przyznać, że ten coraz bardziej mu się podoba. Nie był jednak taki jak Spike. Nie brał wszystkiego co chciał. On wolał robić to powoli. Wkraczać do umysłu ofiary...chociaż chłopak nie był ofiarą.  On patrzył na niego jak na potencjalnego kochanka co było dziwne, bo miał Williama i kochali się. Ale ten mały syn Pogromcy był fascynujący. I chętnie rozpocznie z nim bliższą znajomość w taki czy inny sposób. A Spike... może i z nim się podzieli chociaż zawsze był zazdrosnym kochankiem...
-Ty?! - Alex niemal wpadł na wampira. Niestety znieruchomiał. Potrafił przecież zabić nawet w tłumie ludzi.
-Spokojnie słodziutki, nie zagrażam ci - usmiechnął się mężczyza.
-Jasne, bo wampiry są tylko dużymi przytulaśnymi kotkami - warknął i odzyskał władzę nad własnym ciałem.
- Skoro tak mówisz - wzruszy| ramionami i zniknął nim Alex zdąrzył wyjąć kołek.
-Kurwa!- Zaklął tak głośno, że dwóch klientów spojrzało na niego dziwnie. On jednak się nie przejmował. Miał teraz cel i  oba wampiry zginą z jego ręki. Nie lubił puszczać żadnego wolno, ale ci stanowili wyzwanie. Czekała go więc zerwana noc i nieobecność w  szkole. Musiał wiedzieć jak najwięcej i teraz widząc jednego z nich z bliska był pewny, że już kiedyś widział tą twarz.

8 komentarzy:

  1. Czyżby Angel właśnie nabrał smaku na Alexa i co na to Spike? Naprawdę tak potulnie zgodzi się na wszystko co zrobi Angelus?
    A nasz niemądry syn Pogromcy ma zamiar polować sam na nich obu? Jakoś marnie to widzę, chyba chłopak przecenia swoje możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się coraz bardziej ciekawie ..... Czekam na kolejny rozdział z zniecierpliwieniem . Weny !!! :*

    POGROMCZYNI

    OdpowiedzUsuń
  3. Angeluswi się on podoba i ma zamiar go zdobyć a ten znów chce go zabić to będzie ciekawe już się nie mogę doczekać

    OdpowiedzUsuń
  4. Kya! Nie no robi się ciekawie:3
    Czekam na następny rozdzialik!

    OdpowiedzUsuń
  5. no ciekawie się zaczyna, musiałam trochę pogrzebać w pamięci o co chodziło w filmie, ale już jest ok, więc z ciekawością poczytam dalszą historię Alexa i wampirków
    Pozdrawiam
    pseudopisarka

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowi przyjaciele i nowe wyzwania ;) Mam nadzieję, że się dogadają. No i oczywiście chcę już wiedzieć do czego dojdą Angel i Spike w sprawie Alexa. Mam nadzieję na coś milutkiego.
    Czekam na kolejny rozdział :)
    gnose

    OdpowiedzUsuń
  7. Angelus mruu. No to zaczęło się polowanie na Xandera :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejeczka,
    wspaniale, czyżby miał być jakiś trójkącik... Angel jest bardzo zainteresowany Alexem jak widać...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń